Jeśli będziecie mieli okazję wylatywać kiedyś z międzynarodowego lotniska Arlanda znajdującego się w Sztokholmie, możecie spędzić noc poprzedzającą podróż na pokładzie samolotu. Na płycie lotniska stoi bowiem Boeing 747, który został przerobiony na Jumbo Hostel.
Gdy Jumbo Jet nie nadaje się już do latania, zwykle zostaje sprzedany na złomowisko. Szwedzki przedsiębiorca Oscar Dios postanowił uratować jednego z nich i znalazł dla niego lepsze zastosowanie, niż pocięcie go na żyletki. 30-letniego Boeinga 747 zamienił w taki oto śliczny hostelik.
W tym nietypowym hostelu znajduje się 85 łóżek w 25 pokojach o różnym standardzie (najbardziej komfortowe pokoje znajdują się na górnym pokładzie). Jeśli natomiast masz ochotę spędzić z ukochaną osobą romantyczny wieczór, to powinieneś zarezerwować kokpit deluxe. Jest większy, ma swoją własną łazienkę i wspaniały widok na pas startowy.
Pomimo że większość pokoi ma wspólną łazienkę i natryski, to każdy z nich ma osobną klimatyzację, WiFi i telewizory LCD, które mogą służyć także jako tablice odlotów i przylotów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą