Dziś o dziwnych zapytaniach do policji, jeszcze dziwniejszych wskazówkach polskich drogowców, skutecznym sposobie na pijaczków, bitwie na miotły, zejściu Jezusa na Ziemię, śpiącym imprezowiczu i niezawodnym Polaku, co nam Nowy Rok uratował.
Poniedziałek
Ciężki był w ubiegłym tygodniu los policjantów, zwłaszcza tych brytyjskich. Funkcjonariusze z Walii stwierdzili, że mają dość i trzeba natychmiast wprowadzić jakieś zmiany w prawie, bo są zasypywani bardzo nietypowymi pytaniami, na które muszą odpowiadać. Część z nich dotyczyła np. ścigania demonów oraz Wielkiej Stopy. Dość duża ilość mieszkańców chciała się dowiedzieć ile razy w ostatnim czasie policjanci śledzili zombie. Jak wyliczył szef walijskiej policji, średnio jeden funkcjonariusz musi przeznaczać niemal 250 godz. w roku na takie odpowiedzi. A przecież każdy logicznie myślący obywatel powinien wiedzieć, że te dane powinny być tajne, bo zombie nie mogą się o nich dowiedzieć!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą