Szukaj Pokaż menu

Odnaleziona po latach zguba

138 443  
2016   37  
Ta historia z całą pewnością trafiłaby na rozkładówkę Faktu, gdyby nie fakt, że wydarzyła się naprawdę. A wszystko zaczęło się 16 lat temu od zgubienia ślubnej obrączki przez szwedzką parę...

Profesjonalne pozowanie, czyli modeling na Facebooku

133 742  
657   45  
Wszyscy wiemy, że najlepsze zdjęcia wychodzą na spontanie, ale ta kobieta zdaje się mieć trochę inną definicję tego słowa.

a

Pracownicy infolinii łatwo nie mają LVIII

61 453  
354   6  
Halo, halo - tu Joe Monster. Dzwonimy do pana celem poprawy humoru. Chcielibyśmy pokazać, co nasi koledzy po słuchawce i ich klienci wygadują...

ja: Dzień dobry, xxx, w czym mogę pomóc?
kl: Dzień dobry, mam problem, nie działa mi Internet.
Ja patrzę w system, a tam zamówienie na odłączenie usługi.
Ja: Proszę mi powiedzieć, czy zamawiał pan odłączenie usługi?
kl: No tak.
ja: Czy chodziło o odłączenie Internetu?
kl: No tak.
ja: I nie działa panu Internet?
kl: Dokładnie.
ja: A więc w czym problem?
kl: W sumie w niczym, chciałem tylko wiedzieć, czy pamiętaliście.

* * * * *

Ja: Proszę wcisnąć START, a potem polecenie Uruchom.
...(cisza)...
Ja: Jest?
Kl: Nie ma.
Ja: W lewym dolnym rogu ekranu ma pan przycisk START.
Kl: (po chwili) Nie ma.
Ja: Na pewno jest. Jak pan popatrzy na monitor, popatrzy na sam dół, to w lewym roku na pasku jest przycisk start, ewentualnie może być znaczek flagi Windows.
Kl: Nie ma.
Ja: (już zrezygnowany) A co pan widzi w lewym dolnym rogu ekranu?
Kl: (łamie język) Szmight....
Ja: (zdezorientowany zastanawiam się przez chwilę, czy gość ma jakąś obcojęzyczną wersję Windowsa, ale od razu skojarzyłem, że przecież byliśmy chwilę wcześniej w Mój komputer). Może Shift? To pan patrzy na klawiaturę! Mi chodzi o ekran monitora, gdzie się świeci - tam proszę popatrzyć w lewym dolnym rogu musi być START.
Kl: Nie ma.
Ja: No to jak pan wyłącza komputer?
Kl: No klikam Start, potem zamknij...

* * * * *

Konsultant - Proszę zamknąć teraz wszystkie okna na pulpicie.
Kl – Już, już proszę pana.
(w tle słychać kłapanie okien...)
Po chwili:
Kl – Halo, halo już.
Konsultant - Co pani zrobiła?!
Kl - No pozamykałam okna, jak pan kazał.

* * * * *

K: W jaki sposób najczęściej korzysta pan ze swojej karty kredytowej?
KL: W tamtym roku, jak były takie mrozy, to nie miałem skrobaczki w samochodzie, więc brałem kartę i skrobałem nią szyby.

* * * * *

KL: Proszę pana, nie potrafię zadzwonić z telefonu, może pan mi jakoś pomóc?
JA: A aparat ma pani kablowy, czy słuchawka jest przenośna?
KL: No taki z kablem na słuchawce.
JA: To proszę podejść do aparatu, jedną ręką podnieść słuchawkę i przyłożyć do ucha dziurkami, ale tak, aby kabel, który jest podłączony do słuchawki, był w słuchawce na dole.
KL: Tak, tak, bardzo śmieszne, punkt dla pana, ale ja co innego miałam na myśli.

* * * * *

KL: Panie co się dzieje, Internet mi nie działa, kiedy to naprawicie, ciągle mnie pyta o jakieś logowanie, a wpisuje co mi daliście i nie chodzi!
JA: No dobrze a jak to wygląda, co się pokazuje na komputerze?
KL: Zaloguj do Windows Messenger, jak nie masz konta to załóż.
JA: A proszę kliknąć taki "x" w prawym górnym rogu tego ekranu i poszukać na pulpicie takie niebieskie "E” i kliknąć na tę ikonkę dwa razy lewym przyciskiem myszy.
KL: O zadziałało, to co to mieliście za problem, że już naprawione tak szybko?
(I co tu takiemu odpowiedzieć?)

* * * * *

J: Dobrze, proszę pani, proszę teraz otworzyć przeglądarkę internetową.
(cisza)
J: Ten program do oglądania stron w Internecie.
(dalej cisza)
J: Czy wie pani co to jest przeglądarka internetowa?
K: Czy pan ze mnie debilkę robi?
J: Nie, ja rozmawiam z panią zupełnie, dlatego proszę, aby otworzyła przeglądarkę internetową.
(cisza po raz kolejny)
J: Jak pani otwiera strony - jakieś google, naszą klasę itd...
K: Trzeba było tak od razu, a nie jak do debilki pan mówi, że nie rozumiałam.

* * * * *

Dzwonię do pewnej firmy, odbiera sekretarka:
S: Halo?
Ja: Dzień dobry, Jan Kowalski, dzwonię w sprawie, czy zastałem właściciela firmy?
S: Kotusia... yyyy szefa nie ma.

* * * * *

Wpada klient z tzw. "Szlachty Warszawskiej", wpada do koleżanki obok:
- Proszę pani, nie działają mi kanały TV, które powinienem mieć!
- Dobrze, a które konkretnie kanały nie działają? Może pan jakiś dla przykładu podać?
- Proszę pani, ja jestem KLIENT, a klient nie jest od tego aby wiedzieć, KLIENT  MA MIEĆ!

Na słuchawkach siedzieli: piort90 @, psielvis, marcel49 @, Abezith, xkwzts @, Norinored @.

A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem.
Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.
354
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Profesjonalne pozowanie, czyli modeling na Facebooku
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Jak dobrze zaplanować emeryturę?
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Szkolenie Chinek ochroniarzy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą