Szukaj Pokaż menu

ICBO XXXV o bohaterskiej francuskiej armii

17 674  
4   22  
Jak śmie zauważyć, to zabawa w tygodniu poprzednim była przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Dziś też będzie zabawa na zasadach podobnych, lecz zanim to nastąpi o nasz dobry humor zatroszczą się nasi milusińscy...


- Co byście zrobili, jakby za godzinę miał być koniec świata? 

- Zadzwoniłabym do wszystkich moich przyjaciół żeby powiedzieć im jak wiele dla mnie znaczą.

- Ot wymyśliła - typowe babskie gadanie. A godzinny seks to nie łaska?

- Tak krótko?

- No wiesz godzinka to zaledwie początek gry wstępnej, a co z resztą? Więc po co zaczynać coś na co nie będzie czasu aby to dokończyć?

- Ja dorzucam dwie godzinki ekstra. Co ty na to?

- Nie licytuj się, z końcem świata nie wygrasz!!

- Podłubałbym w nosie.

- Poszedł na browara! 

- Za godzinę koniec świata? Zlituj się, dorzuć chociaż kwadransik. Nie zdążę bzyknąć kilka ładnych dziewczyn z mojego osiedla.

Między nami a kobietami VI

37 286  
10   20  
Seria: "Między nami a kobietami" zatacza coraz szersze kręgi, wali się jak burza przez wszelkiego rodzaju fora i dostarcza materiału do coraz to nowszych odcinków. Zatem bezpardonowej wojny ciąg dalszy. Wojna płci trwa!!!


- Proponuję listę głupot jakie usłyszałyście od swoich ex (podobał mi się ten dział na Joe Monster):

1. Mój ex z którym byłam parę lat: "No w sumie moglibyśmy razem zamieszkać, ale wiesz, że ja często i na długo wyjeżdżam (był marynarzem) i jak ty byś sama z tej twojej pensyjki (nauczycielka) opłaciła mieszkanie i wszystkie rachunki? Przecież mnie w tym czasie w Polsce nie będzie, to nie będę za to płacił...

2. Ex (dostaje prezent na Wigilię, skromny z tego względu, że zawsze kupuje coś każdemu z mojej rodziny): "Ojej eee nie ja to mam już, co ja z tym zrobię? Daj to ojcu, to takie beznadziejne jest, ja tego nie chce. A ja tobie sweter kupiłem..."

3. Ex: "Ty jesteś nudna (miałam wtedy 17 lat a on 25), wiecznie mówisz o tych twoich koleżankach, nie masz własnego zdania, słuchasz idiotycznej muzyki, wiecznie chodzisz w płaskich butach zamiast na obcasie, spódniczki nie założysz, przytyłaś chyba z 2 kilo przez 3 miesiące, no i ta twoja socjologia na którą chcesz iść... Co to za studia? Bezsensowne naprawdę... Ale ja cię kocham i chcę z tobą być tylko musisz zmienić te rzeczy. Ja ci pomogę..."

Największy pechowiec świata

26 806  
6   22  

Zobacz jak wyglądają prawdziwi pechowcy. Klik!Dzisiaj 13. Tylko ten, kto przeczyta Joe Monstera od deski do deski, szczęście mieć dziś będzie...

Kiedy przyszedłem na świat, lekarz wyszedł do poczekalni i rzekł do mojego starego "Tak mi przykro, proszę pana. Robiłem wszystko co w mojej mocy...ale się urodził..."

U mojej matki poranne nudności zaczęły się po moim urodzeniu.

Matka nigdy nie karmiła mnie piersią. Mówiła, że lubi mnie tylko jako przyjaciela.

Dzieciństwo miałem raczej trudne. Już kiedy stawiałem mój pierwszy krok w życiu - stary podstawił mi nogę.

Jako dziecko, nikt mnie nie szanował. Raz mnie porwano i kidnaperzy zażądali 5 tysięcy od moich starych. Zagrozili, że jak nie dostaną kasy to ja wrócę do domu.

Gdy mnie porwali po raz drugi, wysłali ojcu kawałek mojego palca. Ojciec zażądał więcej dowodów.

Rodzice to chyba mnie nienawidzili. Kiedy kąpałem się w wannie, pozwalali się bawić jedynie żelazkiem i suszarką do włosów.

Kiedy bawiłem się z dziećmi w piaskownicy a jakiś kot załatwiał się obok - zawsze MNIE zasypywał potem piaskiem.

Jak mój wujek umierał, jego ostatnim życzeniem było, bym mu posiedział na kolanach. On siedział na krześle elektrycznym.

Raz zagubiłem się w mieście. Napotkanego policjanta spytałem, czy pomoże mi znaleźć rodziców. Powiedział: " Nie wiem, dziecko. Tyle tutaj jest miejsc, gdzie mogą się ukrywać".

Jako dziecko byłem pryszczaty. Raz usnąłem w bibliotece. Obudziłem się gdy jakiś ślepy facet zaczął czytać palcami z mojej twarzy.

Kiedy moja matka nie miała ochoty iść z ojcem do łóżka, pokazywała mu moje zdjęcie.

Któregoś roku udało im się nawet opublikować moje zdjęcie - na opakowaniach tabletek  antykoncepcyjnych.

Kiedy pytałem ojca, czy mogę pojeździć na łyżwach po zamarzniętym jeziorze, ten zwykle odpowiadał znad gazety: "poczekaj, niech się trochę ociepli".

Pracowałem w sklepie zoologicznym. Ludzie często pytali kierownika, jaki wielki urosnę.

Mój ojciec był głupi. Pracował w banku i raz go nakryli jak podbierał pięciogroszówki.

Moja żona i ja - byliśmy szczęśliwi przez 20 lat. Aż się spotkaliśmy.

Była tak brzydka, że używano jej w więzieniach do leczenia maniaków seksualnych.

Powiedziałem jej, że ma twarz jak święty. Obraziła się, gdy dodałem "święty Bernardyn".

Mam psa. W bloku nazywają go Faraon, bo stawia niezłe piramidy na korytarzu i w windzie.

Niełatwo być żonatym. Moja żona może całować Faraona prosto w pysk, ale nie chce się napić z mojej szklanki!

Ulubioną kością Faraona jest oczywiście moje ramię.

W zeszłym tygodniu badał mnie mój psychiatra. Powiedziałem mu, że często mi się zdaje, że jestem Faraonem. Natychmiast kazał mi zeskoczyć z jego kanapy.

Nie jestem "sexy" facet. Raz dałem się namówić dziwce i poszedłem do niej. Opuściłem spodnie. Ona opuściła cenę.

Powiedziałem mojemu dentyście, że mi zęby żółkną. Doradził mi noszenie brązowego krawata.

Autor nieznany, acz jeśli go przedstawisz chętnie go poznamy.

Chcesz wiedzieć co było dalej? Kliknij tutaj

6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami VI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu SEDES czyli Seria Ekstrementalnych Dialogów Ewidentnie Smakowitych II
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Dzień z życia księgarza III
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Napisy, reklamy , tabliczki...
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu SEDES czyli Seria Ekstrementalnych Dialogów Ewidentnie Smakowitych II
Przejdź do artykułu SEDES czyli Seria Ekstrementalnych Dialogów Ewidentnie Smakowitych I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą