Geolog z Nowego Orleanu o imieniu Will, ukrywający się pod nickiem Geologist Make The Bedrock, zabiera nas w podróż po najciekawszych zakątkach Ziemi. Do tego celu wykorzystuje on Google Earth i mapy Google. Najciekawsze znaleziska udostępnia w postaci screenów z opisem na Imgurze. Oto co napisał o najciekawszych zdjęciach.
Morze Wattowe, rozciągające się od wyspy Texel w Holandii do wyspy Fanø w Danii, ma około 450 km długości i 10-30 km szerokości. Jest to akwen płytki, znaczną jego część stanowią watty (in. osuchy), tj. szerokie równiny pływowe odsłaniane w czasie odpływu morza. Powyżej na zdjęciu jedna z takich równin.
Okręt został zatopiony 7 grudnia 1941 roku o godzinie 8:10 podczas japońskiego ataku na Pearl Harbor. Jedna z ciężkich bomb o masie 800 kg zrzuconych podczas ataku z lotu poziomego, po przebiciu pierwszych dwóch lekkich pokładów, eksplodowała w zetknięciu z głównym pokładem pancernym, częściowo go tylko przebijając. Jednak podmuch eksplozji przeniósł się na znajdujący się na pokładzie niżej (pokład przeciwodłamkowy) magazyn czarnego prochu, służącego do wystrzeliwania samolotów z katapult okrętowych i ładunków miotających (którego to magazynu w czasie wojny nie przewidywano w tym miejscu). Fala wybuchu przeniknęła w głąb okrętu poprzez szyby wentylacyjne i otwarte włazy pionowe, docierając do głównego magazynu ładunków miotających pod barbetą wieży numer 2, detonując go. W wyniku eksplozji pancernik uległ całkowitej zagładzie, bardzo szybko osiadając na dnie (w niecałe 9 minut). Wybuch spowodował natychmiastową śmierć około 3/4 załogi, 1177 osób na pokładzie.
Zobacz, jakie fantastyczne kształty zrobiły pływy w tej okolicy.
Na zdjęciu widać topniejący lód. Nie potrafię powiedzieć dlaczego, ale ten widok robi na mnie duże wrażenie.
Tym razem lodowiec rozlewa się po równinnym obszarze.
Nie pamiętam, gdzie... Zwróć uwagę na kołowy wzór fal odbijających się od podstawy latarni.
Tarcza kanadyjska zbudowana jest z archaicznych skał krystalicznych, na których w późniejszych okresach geologicznych pojawiły się osady algonckie i paleozoiczne piaskowce, a w późniejszych erach geologicznych także intruzje granitowe. Najstarsze skały metamorficzne – granitognejsy – występują w północnej części Kanady, a także w Górach Skalistych, poza obszarem tarczy kanadyjskiej, jak i platformy amerykańsko-grenlandzkiej. Ich wiek oznaczono metodami radiometrycznymi na ok. 3100-3000 mln lat (mezoarchaik). Młodsze są skały systemu Keewatin – pierwotnie szarogłazowo-piaskowcowe z licznymi przewarstwieniami zasadowych skał wylewnych i piroklastycznych i przechodzących w stropie w kwarcyty Timiskaming. Ich wiek określono na ok. 2500 mln lat. Zostały one przefałdowane i zmetamorfizowane w orogenezie kenorańskiej, ok. 2490 mln lat temu. Opisane skały tworzą łącznie tzw. prowincję kenorańską. Tarcza kanadyjska przez długi czas była tektonicznie nieaktywna, a kontynentalne lodowce usuwały większość wierzchniej warstwy gleby. Dlatego też wiele kraterów jest widocznych. Istnieje wiele dowodów na to, że jezioro widoczne na zdjęciu jest utworzone przez dwa kratery uderzeniowe. Początkowo sądzono, że oba uderzenia zostały utworzone w tym samym czasie przez asteroidę, która podzieliła się lub była asteroidą podwójną. Jednak badania przeprowadzone na tym obszarze wykazały, że uderzenia powstały w odstępie 200 milionów lat. To niesamowite, jak blisko siebie spadły te meteoryty.
Widoczny ślad to muł wzbity z dna rzeki
Na zdjęciu widać, jak materiał naniesiony przez rzekę tworzy nowy ląd.
Tirpitz – niemiecki pancernik z okresu II wojny światowej, bliźniaczy okręt „Bismarcka” i największa jednostka Kriegsmarine w latach 1941–1944, był także ostatnim poważnym zagrożeniem ze strony marynarki niemieckiej. RAF i Royal Navy długo śledziły Tirpitza, który ukrywał się w norweskich fiordach. Ostatecznie został zlokalizowany i bombowce Lancaster zatopiły okręt. Na zdjęciu widać leje po bombach zrzuconych na Tirpitza, które w niego nie trafiły. Dwa w wodzie, jeden na lądzie.
Powyżej jest najfajniejsza delta, jaką kiedykolwiek widziałem, utworzona przez rzekę William, która przepływa przez Park Wydm Piaszczystych Athabasca i wpływa do Jeziora Athabasca w prowincji Saskatchewan w Kanadzie. Lewa strona zdjęcia przedstawia jezioro zimową porą, gdy woda na nim jest zamarznięta, a rzeka wciąż wpływa do jeziora, tworząc niezwykłe pióropusze z naniesionego piasku.
Wulkan jest wystarczająco wysoki, by mieć swój własny, bardziej wilgotny klimat, dlatego też jego szczyt jest zielony.
I tu znów mamy do czynienia z mikroklimatem oraz bardzo asymetrycznym kraterem, przypominającym wulkan św. Heleny.
Fort w kształcie gwiazdy zbudowany w XIX wieku w celu ochrony wybrzeża Stanów Zjednoczonych przed inwazją z morza.
Zachowane leje powstałe w wyniku bombardowania niemieckich fortyfikacji w D-Day w pobliżu Pointe du Hoc w Normandii.
Dziwny, przypominający trójkąt kształt. Niestety nie mam pojęcia, co to może być.
Naniesione przez rzekę osady utworzyły fantastyczną deltę u ujścia rzeki.
Z większości pól o kolorze miedzianym zostały zebrane plony (pszenica i kukurydza) i pola zostały zaorane. Gdzieniegdzie widać jeszcze zielone koła, gdzie nie zaczęły się zbiory, oraz koła w połowie zielone, gdzie zbiory prawdopodobnie trwają, albo na połowie pola posadzono kukurydzę, a na połowie pszenicę. Pomiędzy polami widać siatkę dróg dojazdowych. A dlaczego pola są okrągłe? Ma to związek z systemem nawadniania pól. Deszczownia obrotowa z jednej strony jest zakotwiczona do ziemi, skąd pobiera wodę, a druga strona obraca się swobodnie. Dokładne objaśnienie zasady działania systemu
tutaj.
Wypalanie pół po zbiorze trzciny jest powszechne w USA. Powstały popiół użyźnia glebę.
Pierwsza myśl jaka mnie naszła, to że są tu jakieś ruiny po forcie. Jednak kołowa budowla ma bardziej przyziemne przeznaczenie. Wyspa powstała w roku 1989 i ma zapobiec erozji brzegu i wypłukiwaniu go przez wodę.
Zupełnie przypadkowe miejsce. Uderzyła mnie różnorodność barw. To miejsce wygląda jak mapa izometryczna.
Widać też fundamenty domów latarników. Były to dwa bliźniacze domy, z tym że jeden był lustrzanym odbiciem drugiego. W ten sposób 2 latarników z rodzinami mogło mieszkać na wyspie i utrzymywać światło w latarni. Po wprowadzeniu elektryczności latarnicy stali się zbędni.
Wokół widać pozostałości po polach uprawnych. Amerykańskie tamy na Kolorado sprawiają, że rzeka w dolnym jej biegu całkowicie wyschła, a to bardzo uderzyło w rolników w USA i Meksyku.
Założony przed wojną secesyjną i ukończony przez rząd Konfederacji podczas działań wojennych, później znajdował się tu obóz jeniecki.
Początkowo myślałem, że to stawy solne, gdzie produkuje się sól poprzez odparowywanie wody morskiej, jednak okazało się, że są to plastikowe szklarnie. Uprawiane są tutaj warzywa, które sprzedawane są w całej Europie.
Tutaj są prawdziwe fiordy. Tutaj lodowce przez lata kształtowały krajobraz i linię brzegową jeziora. Założę się, że wielu wysp nie dotknęła ludzka stopa. Ekscytuje mnie myśl - stanąć na jakimś kawałku lądu jako pierwszy człowiek na świecie.
Aluwia są to płaskie, podmokłe równiny, zbudowane z utworów aluwialnych: piasków rzecznych i wydmowych, mułków, namułów torfiastych i torfów. I właśnie na tych terenach osiedlili się ludzie, budując miasta, a na żyznych glebach powstały pola uprawne. Okoliczna rzeka zapewnia dość wody polom. Na zdjęciu doskonale widać granicę pomiędzy żyzną i jałową ziemią.
Nie wiadomo, skąd się wziął. Prawdopodobnie sól wypływała spod ziemi na jej powierzchnię wraz z wodą. Woda odparowywała, tworząc ten spektakularny kształt. Lodowiec stanowi część słonej pustyni znajdującej się w Iranie.
Na górze USA, na dole Meksyk. Różnica w kolorze zabudowań wynika z materiału, jaki został użyty do budowy budynków.
Okrąg znajduje się 50 km od granicy z Pakistanem. Nie wiadomo, czy to cel dla samolotów, czy też to cel na poligonie dla ćwiczenia celności artylerii. Wiadomo natomiast, że jest ostrzeliwany, o czym świadczą okoliczne leje po bombach.
Widać łodzie ratunkowe, które przybiły do statku w celu ratowania załogi.
Edit: Jak donosi bojownik masselko na zdjęciu jest prawdopodobnie masowiec na redzie który jest holowany przez trzy holowniki do lub z portu, czyli autor oryginalnego komentarza (Will) musiał się w tej kwestii pomylić.
Gatún – sztuczne jezioro w środkowej Panamie. Znajduje się na wysokości 26 m n.p.m., powierzchnia jeziora wynosi 425 km². Powstało w latach 1907-1913 poprzez budowę tamy Gatún i spiętrzenie wód rzeki Chagres. Przez to jezioro przechodzi odcinek Kanału Panamskiego. Przez kilkadziesiąt lat było największym sztucznym jeziorem na świecie.
Jezioro jest głównym źródłem wody dla śluz umożliwiających przejście statków przez Kanał Panamski. Jego nazwa wywodzi się od formacji geologicznej zwanej Gatún, która przypuszczalnie jest pozostałością krateru uderzeniowego.
Wybrzeże, które zostało odsłonięte po odpływie.
Zaokrąglony kanał lokalsi nazywają "koło wozu". Wykopano szereg kanałów, aby umożliwić przepływ wody do okolicznych szybów naftowych.
Nie jestem pewien co to jest, ale prawdopodobnie chodzi o próbę zatrzymania osadów podczas gdy rzeka wylewa. Osady te są potem zbierane i są one bardzo użyteczne, gdyż użyźniają glebę.
Trochę zagadkowy krajobraz. Przyjmuje się, że został ukształtowany przez lodowiec i wiejące od tysięcy lat wiatry z południowego wschodu.
Położony na wyspie Dauphin. Kolejny fort przeznaczony do obrony morskich granic USA.
Dwa fundamenty to nie przypadek. Pierwotnie latarnia znajdowała się na drugim fundamencie. Ale był on podmywany przez wodę, wskutek czego był niestabilny. A zachodziła potrzeba podwyższenia latarni. Dlatego też w XIX wieku zdecydowano się na wylanie nowego fundamentu, wybudowanie nowej latarni i wyburzenie starej. Jedyną pamiątką po pierwszej latarni jest właśnie fundament. Latarnia znajduje się po kanadyjskiej stronie jeziora Erie.
Toquepala jest kopalnią odkrywkową w której wydobywa się rudę miedzi, z której uzyskuje się też molibden, ren i srebro oraz niewielkie ilości złota i cynku.
Zwróć uwagę na czerwone plamy w pobliżu wulkanu. To żużel, który pozostał po erupcji i wyrzuceniu pyłu z kamieniami w górę. Następnie kamienie spadając na ziemię rozbijały się i utworzyły właśnie te czerwone plamy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą