Na naszym forum kochanym bojownik Em_i_El napisał: Niedawno byłem u kumpla z czasów podstawówki okazało się że znalazł swój stary zeszyt z matematyki a na ostatniej stronie widniała uwaga belfra napisana wielkimi czerwonymi literami
"Artur pisze na lekcji"
Czyż to nie piękne? Oczywiście, że piękne, bowiem temat chwycił! I oto powstaje zbiór najdziwniejszych uwag z dzienniczków. Poniżej część pierwsza:
"Przyszła do szkoły bez stroju"
"Proszę zwrócić uwagę córce, iż nie należy pouczać starszych. Zwłaszcza nauczycieli"
"Mówi mi co chce robić na lekcji wf i szczuje tym klasę."
"Posłana po kredę przyniosła ślimaka"
Wychowawca - polonista w podstawówce wpisał mi kiedyś uwagę:
"Syn spuścił się przez okno."
"Przyszła do szkoły potargana i jadła obiad z zamkniętymi oczami."
"Głośno wciągała kluski. "
"Zachowuje się bezczelnie i rozplata włosy."
"Bawił się kubkiem, co doprowadziło do jego destrukcji."
"Narysował koledze w zeszycie członka męskiego, a następnie podpisał go."
"Rzucał wraz z kolegą ogórkiem po korytarzu, trafiając nauczyciela."
"Uderzyła kolegę fragmentem ławeczki gimnastycznej twierdząc, że sam na nią wpadł."
"Uprawia ziemię cyrklem w doniczce."
"Karmił kolegę wafelkami na lekcji języka angielskiego."
"Głośno rozmawiał przez telefon komórkowy."
"Wyniósł z domu klejnoty rodziców i pokazywał je innym uczniom w pracowni chemicznej na lekcji plastyki."
"Wraz z kolegą w czasie lekcji urządzają zawody, kto głośniej wymówi słowo dupa."
U nas kiedyś chłopcy napisali na tablicy temat lekcji: "WALENIE KONIA". Przyszła na zastępstwo wuefistka i pyta:
- To co będziemy robić, bo miał być polski?
- Proszę pani, temat już jest na tablicy
Pani popatrzyła i mówi:
- No dobrze, ale kto będzie tym koniem?
Cała klasa dostała uwagę: "Potencjalnie znęcają się nad zwierzętami"
"Stwierdził nieprzygotowanie do geografii z powodu śmierci babci, z którą to babcią jechałam dziś rano tramwajem."
"Uczeń pluje papierkami po szkole."
Ale kolega z ławki lepszą uwagę oberwał na lekcji muzyki:
"Uczeń tylko rusza ustami udając, że śpiewa i to w dodatku rusza do innej piosenki."
A koleś po prostu ze mną gadał...
" Córka chodzi po korytarzu , pluje nauczycielom na stopy i poklepuje ich po plecach"
" Córka ubiera się ciągle na czarno. Niech Pani z tym coś zrobi"
"Ciągnie dziewczyny na przerwie."
"Manipulował przy wężu gaśniczym."
"Bił się na korytarzu i zwymiotował się na woźną."
"Piotr szczypie dziewczynki za piersi."
W trzeciej klasie podstawówki to było. Moja wychowawczyni - jak widać - biologiem nie była.
"Charakter pisma syna jest skandaliczny. Od jutra proszę założyć nowy zeszyt." - a sam miał pismo takie, że przysłowiowa kura skrobiąca pazurem była przy nim jak benedyktyński kaligraf.
Mój staruszek uśmiechnął się pod wąsem i odpisał pod spodem: " Przepraszam, uwagi Pańskiej nie zdołałem odcyfrować. Proszę ją napisać czytelniej."
Dzisiejszy odcinek współtworzyli: Kociara, Martysia, Inga, Lansky, YarpenZ, Heretyk29, Skate_KRis, Szymonek, Speare, Charakterek, Niewinna, Esko, Quixote.
By zaistnieć w następnym wystarczy się dopisać tutaj...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą