Perełki znalezione w sklepach z używanymi przedmiotami VII - Mąż przyniósł do domu popielniczkę...
Wśród dzisiejszych rupieci i dziwactw wszelakiej maści m.in. zaskoczony Szatan z kokosa, piersiówka dla prawdziwego faceta, ośmiornica pożerająca twarz oraz wypchany kojot za prawie 4 tys. dolarów.
Fotografie w stylu: Co tu się odwaliło? XXXVI - Zapalniczka przy tyłku
Rumburak
·
4 listopada 2019
49 424
143
29
Dziś w odcinku gest szacunku dla kolarzy (tak jakby szacunku), gibka dziewczyna i duży bobas tankujący samochód.
Dom marzeń to dość szerokie pojęcie - jedni za takowy uważają mały i przytulny bungalow, inni wolą wielkie, przestronne posiadłości. Są też tacy, którzy myślą kompletnie poza schematami i, tak jak Will Breaux, muszą radzić sobie sami, żeby zrealizować marzenie...
Poszukiwania rozpocząłem od próby zlokalizowania gotowych projektów. W końcu znalazłem firmę, która miała zaprojektować mi taki trzypiętrowy dom. Strasznie przeciągali cały projekt w czasie i po kilku miesiącach musiałem im podziękować. Zrozumiałem, że muszę radzić sobie sam.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą