Małe dzieci są kochane, kiedy się bawią. Są kochane, kiedy zadają pytania. Są kochane, kiedy jedzą, ale i tak najbardziej kochane są wtedy, kiedy śpią...
Jak się to nazywa, kiedy kochasz swoje dzieci, ale akurat obecnie nie możesz ich znieść?
*Proszony obiadek u babci*
Sześciolatek: Mogę naleśnika?
Babcia: A co tata powiedział?
Sześciolatek: Że nie mogę.
Babcia: Masz, zrobiłam ci trzy naleśniki na obiad.
Jak Syzyf, który przez wieczność wpycha kamień na górę, tylko że ja zbieram rzeczy za moim dwulatkiem.
Jest 1 stycznia, godzina 17:47, a ja już czuję się, jakbym była rodzicem przez cały rok.
Najlepsza część wyjścia na kręgle z moim pięciolatkiem to jego krzyk, kiedy biegnie do kręgli niczym Braveheart.
Siedmiolatek: Jak się tego nauczyłeś?
Ja: Czego?
Siedmiolatek: Wrzucać hot dogi do makaronu?
Ja: Czarnoksiężnik mnie nauczył.
Nie ma bardziej optymistycznej osoby niż matka, która pakuje książkę na rodzinny wypad za miasto.
Witajcie w rodzicielstwie. Wszyscy są głodni, ale akurat na to nie mają ochoty.
Mój szkrab wyjaśniający i tłumaczący dosłownie wszystko.
*nie ma nic na kuchennym stole*
*nie ma nic na podłodze w salonie*
*nie ma nic na stoliku do kawy*
*nie ma nic na stole w jadalni*
Siedmiolatka: *rozłożyła zestaw z 2000 klocków Lego na samym dole schodów*
Ja: Hej, dzieci, nie wolno kłamać!
Także ja: oszukuję dzieci, że kula noworoczna na Times Square opuszczona została już o 8 zamiast o północy.
UPDATE: Postanowienie noworoczne mojej żony, żeby krzyczała mniej na dzieci, właśnie spala się na panewce.
Czterolatka nosi ze sobą przez cały dzień swój dzienniczek. Otwiera go, coś tam bazgrze i szybko zamyka go z powrotem.
Nazywa go swoim "sekretnym nocniczkiem" i może kiedyś poprawię ją, ale to zdecydowanie jeszcze nie dzisiaj.
Kocham moją córeczkę. Zapytała mnie, czy mam 22 lata. Powiedziałam, że mam 37, na co ona zapytała mnie, czy jestem jej babcią.
Kiedy jesteś przekonany, że dzieciaki miały gości, gdy was nie było w domu, ale nie masz żadnych dowodów.
Widzieliśmy dzisiaj naklejkę na zderzaku z napisem: "Ujeżdżam także twoją matkę". Mój syn zapytał, czy mama tego pana podwozi innych ludzi na barana, więc po prostu nie uczcie nigdy waszych dzieci czytać.
Idź do łóżka!!!
Chce mi się pić.
I powtarzamy w kółko.
Ja: Hej, dzieci! Kupiłam maty do jogi! Zabieram was jutro na jogę dla dzieciaków. *Demonstruję pozycję psa z głową w dół*. Tak wygląda pozycja psa z głową w dół!
Sześciolatka: Nie, mamusiu, to nie żaden pies. To pozycja "chodź i podetrzyj mi tyłek" po tym, jak zrobi się kupę.
Miej dzieci, mówili...
Córka: Co oglądasz?
Ja: Mój ulubiony film - Willy Wonka i Fabryka Czekolady
Syn: A o czym to?
Ja: O gromadce dzieciaków, które zostały zamordowane, bo nie wykonywały poleceń.
[później]
Żona: Dzieci zrobiły dzisiaj wszystko, o co je prosiłam!
Ja: Dziwne. LOL.
Twój szkrab jest taaaaki słodki!
- Ludzie, którzy nie muszą po nim sprzątać
W poprzedniej części
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą