#1. Błaszczak twierdzi, że nowa władza to powrót do czasów komuny

W miniony weekend Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało spotkanie w sali kameralnej Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Na spotkaniu głos zabrał m.in. Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej:

Dziś władza likwiduje Telewizję Polską, likwiduje też oddziały regionalne TVP [...], radio polskie też likwiduje [...], zwalniani są pracownicy, zwalniani są dziennikarze. Czemu ma to wszystko służyć? Temu, żeby odciąć opinię publiczną od niezależnych informacji.

Błaszczak od razu zaczął straszyć powrotem tzw. komuny:

Bo to komuna wraca [...]. Zobaczcie, z czego składa się ta koalicja 13 grudnia: tam komuniści grają pierwsze skrzypce. I w Parlamencie Europejskim też siedzą i tu do władzy się dorwali, czy próbują dorwać, dlatego taki atak skierowali teraz na prokuraturę. Żeby te śledztwa nie były dalej prowadzone, żeby pokazać, że jest przyzwolenie na korupcję.

Oraz wprowadzeniem euro:

I to, co robi koalicja 13 grudnia, to jest właśnie skok na bogactwo wypracowane przez nas wszystkich.

#2. Morawiecki na spotkaniu zapewnia, że PiS powoli odzyskuje władzę

Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło wielki objazd po Polsce. Ma on oczywiście związek z powoli zbliżającymi się wyborami samorządowymi w naszym kraju. W spotkaniach biorą udział czołowi politycy partii, tacy jak Mariusz Błaszczak (#1), Mateusz Morawiecki czy nawet sam Jarosław Kaczyński.

Tematyka spotkań bywa różna. Jednak zwykle najeżdża się na obecną władzę i zapewnia, że niebawem tę władzę się odzyska. Tak właśnie mówił Mateusz Morawiecki do obecnych na spotkaniu w Łodzi:

Chcę wlać w wasze serca jeszcze więcej nadziei. Może szybciej niż się niektórym wydaje będziemy znowu rządzić, będziemy partią zwycięską.
My tu w Łodzi, kiedy ruszamy z kampanią samorządową, robimy też pierwszy milowy krok, krok do zwycięstwa. W demokracji obowiązuje reguła cykli politycznych, a my, czy za cztery, czy za sześć, za dwa, czy za osiem lat zwyciężymy.

Potem były premier zaczął coraz mocniej i dalej odlatywać:

Nie uda wam się nas zniszczyć, jesteśmy coraz bardziej zjednoczeni. Oni budują taki system, że kiedy przyjdzie jakikolwiek nowy rząd, nowa władza, to będzie miała pełne prawo, żeby zmienić w jeden tydzień władze wszystkich instytucji, w tym tych kadencyjnych, także tych, za którymi stoją odpowiednie zapisy ustawowe.

Aby na koniec odlecieć całkowicie:

Zobaczcie jak oni w synchroniczny sposób działają. Kiedy Tusk uderzył w atom, TVN zaczął puszczać serial Czarnobyl. Zobaczcie na tę ich politykę, ona jest bardzo sprytna. Ona nas pokonała 15 października. J**ać PiS, to ich hasło podstawowe. Zobaczcie, jakie emocje oni wywołali, wśród młodych ludzi.

#3. Magda Gessler jedzie po Palikocie, że ten wisi jej kasę i szkaluje jej dobre imię

W ostatnim czasie dość gorąco zrobiło się między Januszem Palikotem a restauratorką Magdą Gessler. Ten pierwszy zaczął od udostępnienia wideo z popijawą z panią Magdą, na której ta mówi coś o penisach itd. Potem nagranie usunął, ale co miało wyjść na jaw, to wyszło... Zresztą przy okazji sprostowania nie omieszkał zaznaczyć, że pani Magda lubi wypić.

Była to jednak część grubszej akcji, bowiem Palikot wypuszcza książkę, której spory fragment poświęcony jest właśnie osobie samej restauratorki. Zwraca m.in. uwagę na to, że olewając innych pasażerów, ta pakowała kilka skrzyń z produktami, kiedy byli przed świętami w Madrycie.

W związku z powyższym pani Magda zdecydowała się odnieść do całej sytuacji i nie szczędzić gorzkich słów w stronę byłego polityka. Okazało się również, że Palikot wisi restauratorce pieniądze:

Bezprecedensowy atak na mnie ma na celu wyłącznie „nakręcenie” sprzedaży „książki” pana Palikota, który – co nie jest tajemnicą – ma bardzo duże problemy finansowe. Uwierzyło mu lub powierzyło swoje pieniądze zbyt wiele osób. Sama staram się od prawie pół roku odzyskać pieniądze, które pan Palikot jest winien osobiście. Moja sprawa jest na etapie postępowania komornika. Wiem, że przeciwko panu Palikotowi prowadzonych jest kilkadziesiąt egzekucji na kwotę ponad 20 milionów złotych.

Całość wywodu znajdziecie poniżej, a jest co czytać:

#4. W śniadaniówce TVP gościli flipperzy, którzy bez ogródek mówili o wywalaniu ludzi z problematycznych mieszkań i nazywali to „sprzątaniem”

Elżbieta Liberda, właścicielka kancelarii Radcy Prawnego i specjalistka w obrocie nieruchomościami, po raz kolejny postanowiła znaleźć się na ustach wszystkich. Tym razem za pośrednictwem występu w Pytaniu na Śniadanie w TVP, gdzie mówiła m.in. o obrocie mieszkaniami i tzw. flipach.

Flippowanie to krótko mówiąc obrót nieruchomościami. Należy znaleźć okazję, kupić tanio, drożej sprzedać. Natomiast taką odmianą flippowania, z uwagi na to, że ceny nieruchomości są duże, jest to, że wielu inwestorów tych bardziej zaawansowanych wynajduje np. nieruchomości ze skomplikowanym stanem prawnym, zadłużone albo z lokatorami. I wtedy te nieruchomości są tańsze, no bo trzeba trochę w nich posprzątać i następnie poprzez regulację stanu prawnego tworzymy produkt, który następnie może być przeznaczony do sprzedaży dla osób, które nie są zawodowcami.

I choć później pojawiło się wiele wypowiedzi, m.in. znów o przywilejach lokatorów:

Trzeba uważać na mieszkania z lokatorami. Musimy pamiętać, że w polskim prawie lokatorzy są bardzo uprzywilejowani i to nie jest tak, jak widnieje w ogłoszeniu, że można eksmitować taką osobę. To są procesy bardzo trudne, wieloletnie. Nie należy eliminować takich ofert, ale trzeba się temu przyjrzeć.

To jednak fragment o wywalaniu ludzi z „problematycznych mieszkań” wywołał najwięcej emocji. Głos w sprawie zabrało wiele osób z przestrzeni publicznej. Wśród nich oczywiście Jan Śpiewak oraz działacz Młodej Lewicy Łukasz Michnik.

Wszyscy byli równie oburzeni faktem, iż pani mecenas wyrzucanie lokatorów nazywa „sprzątaniem”.

#5. Fagata chwali się, ile zarobiła w miesiąc na Only Fans

Agata Fąk, znana szerszej publice jako Fagata, to 23-letnia influencerka, która podobnie jak inne koleżanki z branży, znana jest głównie z tego, że... jest znana i na tym w zasadzie koniec. Fagata jednak potrafi doskonale zmonetyzować swoją popularność, co udowadniała już niejednokrotnie.

Tym razem, w podcaście u Żurnalisty, postanowiła pochwalić się swoimi zarobkami za pierwszy miesiąc działalności na portalu Only Fans. Okazuje się, że przez te kilkadziesiąt dni udało jej się przytulić całkiem dużą sumę:

– Powiedziałaś, że jesteś w 0,16% najlepiej zarabiających na OnlyFans – stwierdził Żurnalista.
– Teraz jestem w 0,03% i mogę ci to potem pokazać, bo jestem z tego dumna akurat – poprawiła Fagata.
– To powyżej 220 tysięcy złotych miesięczne?
– No jeszcze teraz chyba... O, dzisiaj jest równo miesiąc, jak mam Only Fansa! Wiadomo, że ten pierwszy miesiąc jest dobry. Tak, było to więcej pieniędzy.

I jakby ktoś nadal się zastanawiał, kim ona w ogóle jest, to ta sama od planu A, B i C. A jeśli nadal nie wiecie, o co chodzi... to może i lepiej.

W poprzednim odcinku: Ziemiec o kulisach zwolnienia z TVP