Dzisiaj wyskoczymy do salonu piękności, zajrzymy do szkockiej sypialni oraz zrobimy USG...
Wielu z nas już w bardzo młodym wieku opanowuje sztukę utrzymywania tajemnic przed rodzicami. Nie, nie jadłem słodyczy przed obiadem. Nie mam zielonego pojęcia, kto zbił wazon w salonie... W miarę jak dorastamy, nasze relacje z rodzicami często również się rozwijają, ale to nie znaczy, że zaczynamy być z nimi całkowicie szczerzy.
Niektórzy uważają, że życie to tylko pasmo ciągłych niepowodzeń. Nie zawsze jednak tak jest. Czasem życie potrafi dać nam powody do radości. Oni je dostali.
#1. Zobaczcie, jak duża truskawka mi się trafiła
#2. To potężna, posklejana ze sobą przyprawa cebulowa
#3. Tak wielkiej borówki chyba jeszcze nie widziałam
#4. Jeden donut, by wszystkimi rządzić...
#5. Khem, khem... niejedna kobieta wiele by dała, by być na moim miejscu
#6. Ja wiem, że to tylko bataty, ale patrzcie na ich rozmiar
#7. Tak, to jest winogrono. Tak, jest ogromne
#8. Zamówiłem sznycel w bułce, ale czegoś takiego się nie spodziewałem
#9. Croissant – banan dla skali
#10. Mój kot musiał zmierzyć tego ogórka, bo sam nie wierzył
#11. Takie stripsy to ja rozumiem
#12. Sam nie wiem, czy podołam temu burito
#13. Wyglądają jak z okolic Czarnobyla
#14. Nie zwracajcie uwagi na kolor banana. Liczy się jego wielkość, skoro jest dla skali
#15. Nie ma to jak czysta radość po znalezieniu w swoim ogrodzie sałaty olbrzyma
#16. To się nazywa ogromna pizza
A tak poważnie to jest to pizza w stylu chicagowskim (tzw. deep dish) i ona zawsze tak wygląda... a przynajmniej powinna.
#17. Moje żelki w paczce uformowały megazorda
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą