Żegnamy się już z historiami domowych wypadków. To już ostatnie pożary, powodzie, upadki oraz złamania, które kiedyś przeżywaliście. Teraz już będzie duuużo spokojniej - ale jeśli potrzebujesz dodatkowych zabezpieczeń to możesz je zdobyć na stronie sponsora konkursu :-)
Mały piroman - komandos - sabotażysta
Będąc małym dzieckiem 3-4 lata strasznie lubiłem ogień. Rodzice chowali wszystko czym dało by się go wykrzesać więc pozostała mi kuchenka gazowa. Postanowiłem uruchomić piekarnik. Odkręciłem kurek. Nie wiedziałem, że trzeba go podpalić więc siedziałem i patrzyłem. W tym czasie mama na palniku gotowała zupę. Po 10 minutach dałem za wygraną. Po 15 minutach w kuchni była mama, pomidorówka na suficie oraz wysadzony piekarnik. Moja mama do dnia dzisiejszego podejrzewa zamach z mojej strony. Przestaliśmy używać kuchenek gazowych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą