Ten potwór Janusz Korwin-Mikke
Zapewne słyszeliście już Państwo o tym, jak podczas prawyborów we Wrześni JKM otworzył ogień z broni maszynowej do grupy emerytów dokarmiających kawki, a następnie wdarł się do pobliskiego klasztoru i na oczach osłupiałych zakonników odpiłował głowę ich przeorowi. Oczywiście informacje te zostały zmanipulowane: emeryci karmili gołębie, a głowa została odgryziona.
Prawda o JKM jest jednak jeszcze straszniejsza. Media, w swym miłosierdziu, nie odkryły wielu faktów bardziej mrocznych z życia JKM. Ja jednak nie mam takich skrupułów i te fakty tutaj przedstawię:
1. To JKM zastrzelił Kennedy’ego
2. JKM notorycznie zasmarowywał Mikołajowi Kopernikowi obiektywy teleskopów masłem.
3. Mówi się, że mamuty ’’wyginęły’’. Nieprawda. Podczas potopu JKM poinformował je, że Arka Noego jest już zatłoczona i żeby poczekały na następny statek.
Po dłuższej przerwie kontynujemy naszą serię, którą zapoczątkował poop_ek, odkłamywującą mitologię...
Edyp to od samego początku przewalone miał, mimo iż z królewskiego rodu pochodził. Zaczęło się od mitologicznych badań prenatalnych czyli przepowiedni. Nie były najlepsze, więc jak się urodził, to mu pięty przebili, w górach porzucili i choć co prawda na rodzinę zastępczą się załapał, to fatum wisiało nad nim, jak nie przymierzając Oldbojek z gwoździami nad Mięsnymi. (w sensie „przybić” a nie „wrzucić”.)
Podróżując stopem do Teb, z pełną premedytacją załatwił własnego ojca, który pierwszeństwo na drodze chciał wymusić. Na szlabanie bramy do Teb siedział Sfinks, czyli potwór. Czyli kobieta. Znaczy się lew, co to miał kobiecą głowę. Prawda w tym zawarta jest najprawdziwsza, bo kobieta zazwyczaj obliczem pięknym mami a z tyłu kryje to, co człowieka niszczy czyli lwi apetyt na wszystko.
Pytanie dziwne Edypowi zadała – jakie to zwierzę - w różnych porach dnia na innej liczbie kończyn się przemieszcza. Edyp wspomniał swą niedawną libację i pozycje, które wraz z upływem czasu przyjmował usiłując dostać się do wychodka. Znaczy się, a to na dwóch, a to dzierżąc jeszcze pełny dzban wina w dłoni na trzech, a w końcu na czterech, zupełny stan zezwierzęcenia osiągając. Skromnie odpowiedział, iż tym zwierzęciem jest człowiek. I nim rumieniec wstydu pokrył mu lico, sfinks samobójstwo popełnił, ze szlabanu spadając.
A potem to już istna tragedia była, bo Edyp z własną matką się ożenił, jednocześnie przyczyniając jej wnuków a sobie dzieci. A kiedy w horoskopie na najbliższe lata wyczytał, jakie to klęski spadną na niego i cały kraj za nieuporządkowane życie seksualne z własną matką , kompleksów się nabawił, wzrok stracił i poszedł w cholerę, by na resztę nie patrzeć.
Wnioski.
Jak masz mieć przewalone to i tak będziesz miał bez względu na pozycję społeczną rodziców.
Nie zawsze badania prenatalne prawdę ci powiedzą.
I nie trzeba tu mitów a wystarczy za przykład mój kumpel, który na zdjęciu USG u własnej córki siusiaka widział.
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą