Są takie chwile w życiu kiedy każdy kolejny kufel zbliża Cię do pytania - czy to już? Czy konsumpcja w celach towarzyskich i sportowych przerodziła się już w sport wyczynowy? Dla ułatwienia kilka przykładów które powinny pomóc Ci się zorientować.
Jesteś pijakiem kiedy...
...możesz zobaczyć swój oddech w czerwcu.
...nie możesz powiedzieć "trzeźwy" bez zaznaczania cudzysłowi w powietrzu.
...czujesz się nieprawdopodobnie sexy pomimo wymiocin na koszuli.
...nigdy nie masz kaca po ginie, ale oliwki z martini niszczą cię.
...stwierdzasz że taksówkarze zbijają fortunę na telefonach, zapalniczkach i innych rzeczach które wypadły ci z kieszeni.
...wrzucasz więcej lodu do drinka kiedy idziesz wziąć gorący prysznic.
...w przeciwieństwie do tego co mówią ludzie, nie pijesz cały czas. Rozkoszujesz się kilkoma kulturalnymi odrobinkami wieczorem, w dzień, po południu i rano.
...po ośmiu drinkach przytulasz ludzi jak ligowy zapaśnik.
...wpadłeś kiedyś do kadzi z whisky i dzielnie walczyłeś przez trzy godziny z ludźmi którzy chcieli cię wyciągnąć.
...pierwszą rzeczą o której myślisz kiedy zgubisz portfel jest "Pięknie, jak ja teraz kupię piwo?".
...oblałeś egzamin z pierwszej pomocy bo twój oddech podpalił manekina.
...masz problemy z czytaniem, bo nie dość że w barze jest kiepskie oświetlenie, to jeszcze jesteś pijany.
...wezwałeś na siebie policję, ale odmówiłeś zeznań bo "nie chcesz mieć z tym nic wspólnego".
c.d.n.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą