« | następny » |
Nietypowy klient Biedronki
Chociaż nie wiem czy słowo "klient" nie jest tutaj za bardzo na wyrost. Jeśli w końcu nie udało mu się do dobrać do wózka, to może też wcale nie poszedł na zakupy.
Z innego ujęcia
Zobacz najpopularniejsze tagi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą