Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Lot luksusową linią lotniczą, o której niewielu słyszało, a polecieć może każdy

74 773  
606   54  
Niewielu sobie zdaje sprawę, że istnieje taka linia lotnicza - bardzo specyficzna, o bardzo ograniczonym zakresie usług i nie narzekająca na brak klientów. Mowa o La Compagnie, która lata jedynie na dwóch trasach - z Londynu do Nowego Jorku i Paryża - i oferuje tylko jedną klasę miejsc - business class.

#1.

Jacquelyn Smith zaplanowała rodzinną wycieczkę z Nowego Jorku do Londynu i gdy dostała propozycję różnych opcji przelotu od agenta turystycznego, nie była zbyt ucieszona. Owszem, bilet w klasie ekonomicznej kosztował 800 dolarów od osoby, ale przylot na miejsce po 8 godzinach w wąskim fotelu z małą ilością miejsca na nogi nie jest szczytem marzeń. W zwykłych liniach klasa premium kosztowała 1500 dol., a klasa biznes aż 3500, co jest poza zasięgiem przeciętnego członka klasy średniej. Ale pojawiła się też inna propozycja - lot linią, która posiada jedynie klasę biznes za jedyne 1500 dol. (w obie strony).

La Compagnie to mało znana linia, o której nie słyszeli nawet znajomi Jacquelyn, mimo to kobieta postanowiła zaryzykować i wybrać właśnie tę opcję przelotu. Linia nie lata do największego londyńskiego lotniska Heathrow, ale do mniejszego Luton, dzięki czemu odprawa bagażu i kontrola bezpieczeństwa przebiega znacznie szybciej. To samo dotyczy strony amerykańskiej przy wylocie z lotniska Newark. Ponieważ jest to linia poniekąd luksusowa, realizuje ona zaledwie kilka lotów dziennie i samolotami zabierającymi mniejszą liczbę pasażerów, więc całość lotniskowych "przeżyć" jest znacznie krótsza i przyjemniejsza.

#2. Linia funkcjonuje od 2013 roku; dzięki temu, że jest mała, przy punktach odpraw nie ma tłoku




#3. Pasażerowie La Compagnie mają dostęp do baru Art & Lounge dla klasy biznes na lotnisku w Newark. Jest to ciche i przestronne pomieszczenie, gdzie serwują smaczne jedzenie i napoje. W Luton otrzymują oni dostęp do sali Aspire (poniżej):




#4. Poczęstunek jest oczywiście bezpłatny, ale za napoje alkoholowe trzeba już zapłacić. Poza tym otrzymujemy dostęp do WiFi, a nawet spa




#5. W spa otrzymujemy duży wybór 20- i 40-minutowych zabiegów




#6. Ciepłe dania do wyboru




#7. Kanapki, sałatki i inne dodatki




#8. Jest też pomieszczenie z trzema kabinami do drzemek, które przy pomocy komputerowo serwowanej mieszaniny światła i dźwięku zapewniają regenerującą 20-minutową drzemkę, a następnie nas wybudzają




#9. Ok. 45 min przed odlotem steward ogłasza, że nadszedł czas, aby udać się do bramki wyjściowej, gdzie też nie ma żadnej kolejki i na pokład samolotu (Boeing 757-200) wchodzi się "z marszu"




#10. W obu samolotach w kabinie pasażerskiej znajdują się 74 miejsca w 19 rzędach, w czasie lotów w obu kierunkach w samolocie była spora liczba wolnych miejsc, więc można było sobie wybrać najwygodniejszą lokację




#11. Przy fotelu znajdziemy butelkę wody, poduszkę, koc i zestaw podróżny składający się z zatyczek do uszu, szczoteczki do zębów, skarpetek, nawilżacza, długopisu, zasłonki na oczy i podobnych drobiazgów




#12. Przed każdym fotelem umieszczono tablet Samsung Galaxy Pro, który można wyjąć z uchwytu i używać go normalnie na kolanach. Dzięki tabletom możemy oglądać telewizję, filmy, słuchać muzyki, przeglądać gazety i książki. Poza tym umożliwiają dostęp do aktualnych informacji o locie i można przez nie przejrzeć dostępne menu




#13. Fotele są przestronne, wygodne i można je rozłożyć do spania. Dodatkowo mają funkcję masażu




#14. Można się w nich wyspać jak u siebie w domu




#15. Antyalergiczna poduszka i mięciutki koc zapewniają więcej komfortu, niż można by się spodziewać w samolocie




#16. Przed startem stewardessy rozniosły szampana z sokiem żurawinowym lub - jeśli ktoś sobie życzył - sam sok




#17. Dostępne na pokładzie słuchawki zapewniają aktywne wycinanie odgłosów tła, dzięki czemu oglądając filmy można się cieszyć czystym dźwiękiem




#18. Już po starcie obsługa rozniosła gorące ręczniki




#19. Przekąska w czasie lotu




#20. A po godzinie obiad, do wyboru był kurczak w sosie z czerwonego wina lub tortellini ze szpinakiem i serem




#21. A przed lądowaniem podano podwieczorek w postaci "herbaty i przekąsek"




#22. W czasie całego lotu w kabinie znajdowało się kilka pojemników ze słodyczami, z których można było korzystać do woli




#23. Pasażerowie byli obsługiwani przez trzy stewardessy




#24.

10

Oglądany: 74773x | Komentarzy: 54 | Okejek: 606 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało