Igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro za pasem. Będą to igrzyska wyjątkowe nie tylko ze względu na emocje sportowe, ale również – lub może przede wszystkim – na problemy, z którymi borykają się bez przerwy organizatorzy tych zawodów. Jednym z nich jest plaga przestępczości, której ofiarą już padają sportowcy docierający do Rio.
Shi Dongpeng to chiński biegacz specjalizujący się w biegach przez płotki, który dotarł w zeszłym tygodniu do Rio, by razem z innymi sportowcami rywalizować w rozpoczynających się w piątek igrzyskach olimpijskich.
Dongpeng, uczestnik igrzysk w Londynie w 2012 roku, nie będzie jednak miło wspominał początków swojej przygody z zawodami organizowanymi w Brazylii. Sportowiec i towaryszący mu fotograf zostali bowiem obrabowani podczas próby zameldowania się w hotelu. Obrzydzenie budzi nie tylko sam fakt kradzieży, ale także sposób, w jaki jej dokonano.
Dongpeng przebywał w hotelowej poczekalni, gdy podszedł do niego mężczyzna, który, sądząc po zachowaniu, był kompletnie pijany. Mężczyzna zbliżył się do Chińczyka i za chwilę na niego zwymiotował. Gdy Dongpeng popędził do hotelowej łazienki, jego fotograf zaczął przepędzać pijaczka z hotelu. Gdy Dongpeng i fotograf wrócili, ich rzeczy już nie było.
Kamery monitoringu zarejestrowały natomiast mężczyznę, który pojawił się w holu zaraz po wyjściu Donpenga i fotografa i zabrał ich rzeczy. Obaj padli ofiarą zaplanowanej akcji. Humorów z pewnością nie poprawił mężczyznom fakt, że musieli później spędzić 2 godziny na posterunku, w kolejce z innymi ofiarami przestępstw.
Po tym incydencie międzynarodowy związek dziennikarzy sportowych wydał oświadczenie, w którym zaleca dziennikarzom i fotoreporterom, by dobrze pilnowali swoich rzeczy podczas pobytu w Brazylii.
W tym samym tygodniu nowozelandzki mistrz w jiu-jitsu Jason Lee został porwany przez brazylijską policję, która zażądała od niego okupu, natomiast jeden ze sportowców z Australii został okradziony niedaleko miejsca rozgrywania zawodów żeglarskich.
Igrzyska jeszcze nie rozpoczęły się na dobre, ale już możemy być pewni, że będzie się działo.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą