Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Ciekawostki o Poczcie Polskiej, czyli co robić, a czego nie robić będąc w tym urzędzie

79 390  
376   117  
Co robić, by skrócić czas oczekiwania do okienka pocztowego? Czym płacić na poczcie? Jaki list wysyłać? Niby trywialne, ale pisze o tym pracownik poczty, więc warto poczytać.

#1.

Na poczcie nie płacimy kartą, niestety jest to traktowane jak wypłata z obcego ODDZIAŁU banku, może być z waszego konta pobrane średnio od 5 - 10 zł prowizji, którą pobiera wasz bank, żeby opłacić tę usługę bankowi, który udostępnia nam terminale. Gdy pani na poczcie mówi, że "taak, można płacić kartą", to wprowadza was w błąd, niestety, ale wiele koleżanek po fachu nie rozumie jak działa ten terminal.

#2.


Gdy wchodzicie na pocztę, a chcecie wysłać list czy paczkę, nie trzeba stać w kolejce po odpowiedni druk, wystarczy poprosić ostatnią w kolejce osobę o tzw. przytrzymanie miejsca i podejście do okienka (jeśli nie ma wystawionych druków na zewnątrz), poproszenie o odpowiedni druk i podejście do okienka z wypełnionym podczas czekania drukiem - skraca to czas obsługi.

#3.

Bank Pocztowy jest chyba jedynym bankiem, który kartę, a później PIN do tej karty wysyła listem nierejestrowanym - resztę dopowiedzcie sobie sami.

#4.


Nie radzę wysyłać towarów listami nierejestrowanymi, bo mają największy odsetek zaginięć, niestety nie są do odszukania, bo nie mają numeru, a i reklamacji nie można złożyć.
Gdy macie tzw. wrzuty do skrzynki, a nie dostaliście naklejki z niebieską literką R, wystarczy, że napiszecie na skrzynce lakierem do paznokci taką literę, żeby nie spłynęła z deszczem i by listonosz zawsze ją widział.

#5.

Listonosze nie chcą zostawiać poleconych w kopertach bąbelkowych, nawet gdy są wrzuty do skrzynki, bo boją się, że nie zdążycie wyjąć tego listu np. przed deszczem i towar się zniszczy.
Mimo że koperty bąbelkowe nazywają się też kopertami ochronnymi, to niewiele mają z ochroną wspólnego. Taka koperta składa się z folii bąbelkowej i zwykłej papierowej koperty, wiele już listów wydałam, gdzie ta papierowa koperta się porwała, bo jest to cienki papier, albo listonosz, któremu za środek transportu służy rower, w zimę przywiózł mi list doszczętnie przemoczony.

#6.


Gdy wysyłamy coś, co na deszczu może się zniszczyć, to wyślijmy to po pierwsze paczką, bo jest większa szansa, że gdyby jednak coś się zniszczyło, to dostaniemy odszkodowanie, a po drugie lepiej zapakować w folię bąbelkową, którą można kupić bez koperty i zapakować w jakikolwiek karton i zakleić taśmą. Wiele klientów praktykuje jeszcze inaczej, tzn. pakuje towar w karton, a karton owija workiem na śmieci i dopiero okleja taśmą. Nie sugeruję, że wszystko się zniszczy, ale są losowe przypadki - doręczyciel też człowiek.

#7.

Gdy wysyłamy towar listem, a listonosz w rejonie, do którego wysyłamy list jeździ rowerem, może być tak, że z góry awizuje list i nawet go w teren nie weźmie. Niestety listonosze są tak zawaleni listami, że już nie mają gdzie brać tych listów, dlatego lepiej wysłać paczką, bo paczkowy musi wziąć paczkę, próbować ją doręczyć i w dodatku jedzie samochodem, gdzie towar będzie bezpieczniejszy niż na rowerze.
32

Oglądany: 79390x | Komentarzy: 117 | Okejek: 376 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało